Orzechy cz. 1

Oprócz zwykłych drzew owocowych w naszych sadach można jeszcze mieć i inne drzewa i rośliny owocowe. W cieplejszych okolicach kraju sadzą przecież teraz pod gołym niebem morele i brzoskwinie, na mrozy odporne. Okrywają je na zimę jałowcem lub słomą, a u dołu obsypują wysoko ziemią. Zbierają z nich dużo owoców, które sprzedać łatwo i dobrze za nie płacą. Umieszczamy o tym tylko wzmiankę, bo gdzie te drzewa są już znane, mały rolnik zapozna się z nimi i może ich hodowli popróbować. Ale orzechy włoskie warto sadzić wszędzie, gdzie się udają, pomimo, że zaczynają rodzić późno, tak że sadzi się je raczej dla dzieci i wnuków, niż dla siebie. Żyją bardzo długo. Pokup na te orzechy jest zawsze, a drewno ich wysoko się ceni na meble i inne wyroby. Orzech włoski udaje się w różnych ziemiach, ale szczególniej w wapiennych i górskich. Słynne są orzechy na

Pokuciu, w Kosowie i okolicy, jako jedne z najlepszych. Po za tym nie brak ich w Małopolsce, zwłaszcza wschodniej, ale są i na Wołyniu i na Mazowszu i na Śląsku zielonym. Od wielkich mrozów nadmarzają, ale zwykle po tym w lecie wydają nowe pędy. Jeżeli nawet przymarzną do ziemi, (trzeba je u dołu obsypywać nią na zimę), to od korzeni znów odbiją. Odporne są zaś na mrozy, jeżeli je zaszczepić na orzechu czarnym, amerykańskim.