Gleba, nawożenie i uprawa pszenicy

Klimat i gleba. Pszenica bywa uprawiana w całym prawie świecie, w bardzo licznych odmianach. Najwyższe plony wydaje w okolicach o klimacie umiarkowanym, miernie wilgotnym, lecz dość ciepłym. W Polsce zajmuje jej uprawa okolice o glebach żyznych jak Kujawy. Glebą najodpowiedniejszą dla pszenicy są głębokie, zwięźlejsze ziemie glinkowate dobrze wilgoć podprowadzające, czynne i żyzne, niezbyt ubogie w wapno: rędziny, borowiny, glinki lessowe, gleby czarnoziemne. W piaskach i torfach nie udaje się dobrze.

Stanowisko w zmianowaniu i nawożenie. Pszenica wymaga znacznej siły nawozowej w roli. Rośnie więc dobrze tylko w stanowisku takim, które jej to zapewnia. Dość często sieją ją w ugorze nawiezionym. W zasobniejszych glebach na nawozie siana często wylęga i tu lepiej jej odpowiada stanowisko po dobrze nawiezionych przedplonach np. po rzepaku, po mieszankach pastewnych na zielono sprzątanych, po bobie, grochu, po koniczynie. W cieplejszych okolicach po kukurydzy. W zachodniej Europie sieją pszenicę ozimą po okopowych (burakach). U nas za późno one schodzą z pola więc tylko wyjątkowo może być siana w takim stanowisku. Pszenica opłaca zazwyczaj dobrze użycie nawozów pomocniczych, zwłaszcza azotowych i fosforowych. Używa się więc z korzyścią dawek około 30 do 45 kg. kwasu fosfor, na hektar tj. np. 200 do 300 kg. 10% superfosfatu; 16 do 40 kg. azotu czyli np. 100 do 250 kgr. saletry, zależnie od potrzeby i skutku. Nawozy fosforowe dawać należy w jesieni przed lub równocześnie z siewem, saletrę najlepiej wcześnie z wiosną. W glebach lżejszych także dodatek potasu może okazać się pożyteczny, jeśli pszenica idzie zwłaszcza po okopowych.

Uprawa pod pszenicą zależy od przedplonu. Rola powinna być bardzo czysta (bez perzu i innych chwastów), nie rozpylona, raczej nieco zbrylona, ale zwarta w warstwie ornej. Głęboka uprawa, stosowana pod przedplon albo w ugorze, zwiększa plony pszenicy znacznie.

W ugorze dobrze uprawionym znosi pszenica siew w świeżą skibę, daną płytko tuż przed siewem. Po innych przedplonach lepiej siać w skibę odleżałą. Po rzepaku, mieszankach i roślinach strączkowych daje się jedną orkę do średniej głębokości. Jeśli te ostatnie były zachwaszczone, co się często trafia u grochu, to wówczas trzeba dać podorywkę płytko, zniszczyć chwasty broną i pod siew zorać drugi raz. W ogóle po lichych przedplonach i pszenica nie bywa dobra.

Po koniczynie wystarcza na lżejszych glebach jedna orka z podrzynaczem. Na glebach zwięzłych lepiej zostawiać koniczynę na drugi rok użytkowania i po pierwszym pokosie  przystąpić do uprawy dając podkład, a w parę tygodni orkę przedsiewną. Po ostatniej orce siew rzutowy na surowa skibę, rzędowy po dwukrotnym zawleczeniu.

Siew. Ziarno do siewu powinno być czyste, pełne i ciężkie. Wysiew na hektar rzutem około 175 kg., przy siewie rzędowym 100 do 140 kg. na ha. Siew rzędowy daje zwykle lepszy plon. Odległość rzędów 10 do 13 cm., jeśli zaś ma być motyczona 18 do 22 cm. i to zależnie od żyzności gleby i krzewienia się odmiany. Na wszystkich lepszych ziemiach siew w szersze rzędy z następnym motyczeniem daje wyższe plony. Przykrycie nasienia jednostajne, przy wczesnym siewie niezbyt płytkie 5 do 7 cm., przy późniejszym płytsze do 5 cm. Czas zasiewu pszenicy przypada u nas na wrzesień. Wyjątkowo można siać do połowy października, a nawet w listopadzie.

Pielęgnowanie zasiewu. Po zasiewie siewnikiem dobrze jest przewlec lekką broną w ukos lub w poprzek śladów siewnika dla wydobycia bryłek ziemi na powierzchnię i za równania śladów radełek siewnika. Wybrużdżenie pola należyte, zmotyczenie przy siewie w rzędy szerokie, gdy się pszenica dobrze ziemi ujęła i zazieleniła, wpływa korzystnie na odporność w zimie, bo tworzą się przy tym małe grobelki ochraniające rośliny. Z wiosną silne bronowanie otwiera rolę i pobudza rozwój roślin, niszczy przy tym liczne chwasty. Bronować należy w poprzek rzędów rzadką broną ale głębszą, powolnym krokiem, aby nadto nie wyrywać. Przy uprawie w szersze rzędy, daje się ż wiosną drugą motykę, przy czym należy rzędy lekko podgarnąć ziemią.

Jeśli pszenica jest za bujna grozi wyłożeniem się, kosi się ją z wiosny, skoro tylko od ziemi odstanie. Później można ją w tym samym celu zrzynać, zachowując pewne ostrożności. Na rolach silnych i bujnych zrzynanie jest u nas w powszechnym użyciu, gdyż nie mamy jeszcze odmian o sztywnej słomie. Zamiast zrzynania, lepiej stosować koszenie kosiarką wysoko nastawioną tak, by górnej pochwy liścia nie uszkodzić. Kosi się w ten sposób w maju, gdy pszenica nie wyższa nad 30 cm. Później można zrzynać tylko ręcznie sierpem tak, aby nie otwierać pochwy liścia otulającego kłos. Przed tą czynnością należy zawsze zrewidować w źdźble wysokość młodego kłosa.