Okrycie domu zielenią cz. 1

Nawet najbiedniejszą chałupę można wybornie przyozdobić, gdy jej ściany i ganek okryją rośliny czepiające lub pnące się (chmieliny). Kosztuje to bardzo mało, a wygląda tak ładnie, że aż do chaty takiej wejść miło i popatrzeć na nią przyjemnie. Widać, że w niej porządni ludzie mieszkają.

Najłatwiej osiągnąć to można, gdy się pod domem posadzi dzikie wino. Byle tylko dostać gałązek tego krzewu na jesieni, pociąć je na kawałki do 30 cm. długie i posadzić co 1 do 1,5 m. pod ścianami domu, a już do jesieni następnej wyrosną na 1 m. lub wyżej nawet. Jeszcze lepiej, gdy się je sadzi z korzeniami. Dzikie wino rośnie w każdej ziemi i w każdej wystawie, nawet od północy. Ponieważ czepia się wąsami, więc trzeba na ścianie przybić łaty cienkie co 40 cm. albo druty, a wreszcie choćby tu i owdzie wbić gwoździe, za które się uczepi. Na dach nie pozwalać pędom przechodzić, bo gdy się tam rozrosną, ściana się z wina obnaży u dołu. Najlepiej na brzegu okapu przeciągnąć łatę lub drut i uczepione na nim pędy zwiesić. Ładnie to wygląda. Gdy się wino mocno rozrośnie, trzeba w zimie jego gałązki poprzycinać. Nie należy się obawiać, że dom zawilgoci, bo ono przeciwnie ziemię naokoło niego utrzyma w suchości.

Jeszcze lepsza jest odmiana wina dzikiego bluszczowa, bo się sama czepia ścian krótkimi wąsami i przyssawkami na końcu rozgałęzień tych wąsów. Mnoży się tak jak dzikie i również wszędzie rośnie.