Truskawki cz. 2

Na zimę nakrywa się lekko truskawki liśćmi lub ściółką leśną, czy też torfem. Na wiosnę zgrabia się to nakrycie, oczyszcza rośliny z suchych liści, ziemię się podlewa rozcieńczoną gnojówką z popiołem drzewnym i wzrusza motyką, ale płytko. Podczas kwitnienia podlewać nie należy, bo to szkodzi kwiatom przy zawiązaniu owoców.

Pod dojrzewające owoce podkłada się mech lub sieczkę, żeby się nie zapiaszczyły. Po zebraniu zupełnym owoców, znów się polewa gnojówką, ziemię wzrusza i oczyszcza z chwastów. Truskawki rodzą trochę owoców w roku, w którym są zasadzone, potem najwięcej — w następnym, a w trzecim mniej. To też zakopuje się je w tym 3-im roku po zebraniu owoców, Dlatego co rok trzeba założyć nowy zagon truskawek, biorąc do tego już rozsadę własną, ale silną. Wąsy niepotrzebne do mnożenia trzeba odcinać, o ile ma się czas na to, bo osłabiają roślinę-matkę. Są też ogrodowe wielkie poziomki miesięczne, tak zwane, bo w ziemi żyznej i dostatecznie wilgotnej dają owoce aż do jesieni. Uprawia się je tak, jak truskawki. Znoszą lekki cień. Zasilać trzeba kilka razy przez lato nawozami płynnymi.