Róże cz. 2

Róże wymagają ziemi żyznej i niezbyt lekkiej. Ale mamy je też w nawianym piasku, do którego dodano trochę gliny i zasila się go co wiosna obornikiem lub kompostem, Gdy róże przekwitną, podlewa się je gnojówką z wodą i popiołem. Nawóz fosforowy daje się co lat parę. Wiele odmian zakwita powtórnie, pod jesień, a są też róże powtarzające.

Sadzi się róże na wiosnę, w odległościach co 60 cm. do 1 m. Zależy to od tego, czy między nimi chcemy sadzić inne kwiaty, co się często robi, bo gdy róże przekwitną, nie byłoby kwiatów przy domu, a właśnie dla ich powabu, sadzimy róże w pobliżu chaty. Przy sadzeniu można je nieco zagłębiać w ziemię, a po zasadzeniu i obciśnięciu korzeni ziemią, podlać i obsypać je nieco ziemią, żeby się łatwiej przyjęły, Gdy pędy nowe wydadzą, tę ziemię się zrówna.

Posadzone róże przycina się, każdą gałązkę tnąc na 3—4 oka. Gdy się zaczną przymrozki w listopadzie, odejmuje się z róż liście i naginając gałązki, przypina się je kulkami (haczykami) z gałęzi rozwidlonych, do ziemi, po czym nakrywa się albo ziemią, wolną od liści, słomy i mierzwy, lub też układa się na nich gałęzie jałowcowe lub sosnowe, a gdy się zaczną mrozki, na wierzch sypie się liście lub ściółkę leśną, dodając jej, gdy przyjdą większe mrozy.