Ogrodzenia cz. 2

Posadzone rośliny, obdeptawszy je dość mocno, przycina się trochę. Dopiero od drugiego roku będziemy je przycinali nieco, a gdy się po za 50 cm. szeroko rozrosną, to także i z obu stron. Robi się to raz na wiosnę. Pozwala się im wyrosnąć na półtora do 2 m. i odtąd co wiosnę ścina się w tej wysokości zeszłoroczne przyrosty.

Dobre, ładne, gęste żywopłoty tworzy ligustr, który się rozmnaża sam, z odrostków korzeniowych. Te można odejmować od starych krzaków. Ciąć daje się wybornie, tniemy go na wiosnę, a jeżeli się zanadto rozrasta, także drugi raz, w początku lipca. Sadzimy co 40 cm.

Płoty z drutu kolczastego, jeżeli mają bronić, trzeba dać drutów ze 6, dolny na 10 cm., wyższe, co 20 cm. każdy i naciągnąć na mocne słupki. I przy nich można sadzić dzikie wino lub jeżyny, które się po drutach czepiają, a z czasem, gdy się rozrosną, też obronny płot utworzą.

O druty kolczaste jednak często kaleczą się cielęta, źrebaki i inne zwierzęta domowe, a nieraz ludzie. Ziemię przy żywopłocie trzeba na późnej jesieni okopać, zasilając starsze żywopłoty zmiotkami z podwórza, a co lat 4—5 wapnem mielonym.