Uprawa warzyw cz. 7

Rzutem siejemy warzywa wyjątkowo tylko, bo dużo się przy tym nasion marnuje, a rośliny wschodzą tu za rzadko, tam za gęsto. Lepiej siać w rządki, porobione na ziemi dobrze ugrabionej znacznikiem, t. j. belką z dyszlem, w której są osadzone kołki drewniane zwykle w odległości 40 do 50 cm., tak, żeby między rzędami można było przechodzić radełkiem.

psycholog zaburzeń odżywiania wrocław

Ale łatwiej jest obrabiać i czyścić ziemię między roślinami przy uprawie zagonowej. Na ziemi ugrabionej wyciągamy sznur i idąc przy nim tam i z powrotem, przedeptujemy bruzdę. Potem przerzucamy sznur o 1,20 m., wyciągamy go i znów przedeptujemy drugą bruzdę i t. d. Gdy to jest zrobione, drążkiem zaostrzonym znaczymy na każdym zagonie rowki, na parę cm. głębokie, dla roślin mniej rozrastających się odległe na 30 cm., dla większych — na 40 cm. jeden od drugiego. Na tych rządkach siejemy nasiona. Najczęściej siew jest zbyt gęsty, przez co traci się dużo nasion niepotrzebnie i rośliny wschodzą za gęsto, a przerwać je należycie, jest trudno. Dlatego mieszamy drobniejsze nasiona z piaskiem, np. marchwi, pietruszki, sałaty aż ze 20-ma ilościami piasku, na każdą ilość tych nasion, a rzodkwi, rzodkiewki, rzepy — z 10-ma ilościami piasku. Jeżeli nasiona są świeże i dobrze dojrzałe, to i tak bywa roślin za dużo, ale już teraz przerwać je można łatwiej, bo nie rosną w zwarciu.

psycholog zaburzeń odżywiania wrocław