Uprawa ziemi cz. 1
Nawet najmniejszy rolnik umie ziemię uprawiać to lepiej, to gorzej. Trzeba mu tedy przypomnieć, że nie należy orać, a nawet bronować ziemi mokrej, która się lepi do narzędzi. Nie trzeba też orać (czy kopać) ziemi lekkiej na wiosnę, bo odwrócona zanadto, wyschnie. Przez oranie czy kopanie (małych kawałków), a potem przez bronowanie (czy grabienie) odwraca się skiby, wydobywając spodnią ziemię spod pługa czy łopaty na wierzch, a potem się jeszcze bryły rozbija, więc spulchnia. Przez to staje się ona przenikliwa dla wody, której też dużo może zatrzymywać i dla powietrza, niezbędnego korzeniom roślin do oddychania. A nadto w takiej poruszonej ziemi mnożą się drobnoustroje (bakterie), które są niezbędne do przerobienia pokarmów, zwłaszcza mineralnych w ziemi będących, na taką postać, w której rośliny mogą je pobrać rozpuszczone w wodzie. Oprócz tego ziemia wzruszona lepiej się ogrzewa, bo ciepło wnoszą w nią woda deszczowa i powietrze.
berlin dominikana
Przez bronowanie niszczy się niemało różnych chwastów i wyciąga się sporo perzu. Każda ziemia uprawna Powinna być przed zimą zaorana w ostrą (grubą) skibę lub skopana, bez rozbijania szpadlem brył. Przed tym trzeba wyrwać z korzeniami i spalić głąby kapuściane, bo na nich zimuje i potem z wiosną rozmnaża się szkodliwy grzybek, zwany kiłą kapusty. Tak zaorana ziemia spulchni się przez zimę, rozrywana na cząstki przez lód, który się tworzy przy zamarzaniu wody w niej będącej, bo lód zajmuje więcej przestrzeni, niż woda, w której powstał.
berlin dominikana