Orzechy cz. 2

Przy małej zagrodzie wystarczy jedno lub dwa drzewa, np. w narożnikach ogródka posadzone, które z czasem rozrosną się jak dęby. Na Podgórzu można sadzić ich nawet dużo, tam gdzie z powodu pochyłości uprawy innych roślin nie udają się. Odległość między drzewami musi wynosić 15 m. Można też orzechami obsadzać drogi, np. na rędzinach.

Leszczyna rośnie u nas dziko po lasach. Można nią obsadzać parowy i wzgórza, w żyznej ziemi (popielatka,  gliny, margle i in.). Można też sadzić ją na granicy ogrodu, co 3 m., czy to wykopaną z lasu, czy też kupując w szkółkach odmiany ogrodowe, szlachetniejsze. O ile orzech włoski cięcia dobrze nie znosi, więc trzeba tylko na nim usuwać gałęzie złamane lub suche, o tyle starszą leszczynę trzeba przerzedzać, t. j. wyciąć stare, obnażone gałęzie. Jeżeli cienkie pręty laskowe wychodzące z krzaka na jesieni nagiąć w rowki porobione naokoło tego krzaka, trochę kory z części naginanej od dołu wyciąć nożem i zasypać ziemią o tyle, żeby górna część gałązki wystawała, to się zakorzenią po roku. Robi się to najlepiej we wrześniu, a za rok (lub dwa) można zakorzenione pręty odjąć i posadzić na miejsca stałe.