Cięcie koron cz. 2

Przy leczeniu rany należy unikać utworzenia się dziupli, ale gdyby już dziupla była, brzegi jej wyrówna się strugiem lub nożem, wygrzebie się z dziupli próchno i nasypie w nią żwirku, lub tłuczonej cegły, a do reszty zalepi się gliną, mocno ją upychając. Na ranę tak zakrytą, dobrze jest przybić kawał kory z jakiegoś ściętego, leśnego drzewa. To samo należy robić, gdy wiatr oderwie jaki konar, oczywiście po wyrównaniu rany. Odrostki korzeniowe, przy pniu wychodzące, szkodzą drzewu, bo je ogładzają. Trzeba je corocznie wycinać u samej nasady, odgrzebawszy ziemię należycie. Jeżeli jednak drzewo nadmarzło, należy ze dwa silne odrostki zostawić i wszczepić za korę drzewa, powyżej rany.

Gdy się z nim zrosną, będą je żywiły, jak mamka dziecko. Gdy się przyjmą, wierzchołki ich trzeba ściąć powyżej miejsca szczepienia.

Odmładzanie. Gdy drzewa owocowe zestarzeją się i rodzą już tylko drobne owoce, a nowych przyrostów rocznych na gałęziach nie ma, lub są bardzo małe, można je odmłodzić. W marcu skraca się całą jego koronę o trzecią część, tnąc gałęzie nad gałęziami zewnętrznymi. Jednocześnie zasili się takie przycięte drzewo na obwodzie, nieco poza przyciętą koroną, żeby miało pokarm dla nowych, obfitych korzeni.