Byliny cz. 9

Tych pędów bywa kilkanaście. Otóż, gdy one są wysokie, jak palec, można je ściąć u nasady, pozostawiając tylko jeden, najsilniejszy. Ten wystarcza, żeby roślina dobrze wyrosła, a nawet należy na każdej karpie pozostawić tylko jedną łodygę, bo kwiaty z niej będą większe. Odjęte pędy przez pół dnia trzyma się na powietrzu żeby rany po odjęciu trochę przyschły lub w izbie, nakrywszy je papierem. Po czym wtyka się je w ziemię, w skrzyni inspektowej, przy dolnej desce, po pierwszy liść, dobrze się u dołu ziemię obciska i podlewa.

Przyjmują się dość łatwo, a gdy się już dobrze ukorzenią i kilka liści wydadzą, zwykle w czerwcu, sadzimy je na zagonie, w dobrej ziemi, co 7- 5 cm. W końcu lata już kwitną, aż do jesieni. Można to samo zrobić z pędami dalii wsadzonych wprost w ziemię na wiosnę, ale te sadzonki majowe, zwykle już tego roku nie kwitną, a nawet nie wszystkie zdążą utworzyć bulwy, a takie trudno jest przezimować.

W lecie trzeba łodygę rosnącą przywiązywać do mocnego palika, bo od wiatrów łamie się; pędy dolne odjąć, ponieważ słabo kwitną; kwiaty zwiędłe odcinać. Dalie lubią wystawę słoneczną, ziemię żyzną i dość wilgotną. Najlepiej rosną w pobliżu zbiorników wód. W suszę trzeba je podlewać, dodając do wody trochę gnojówki.