Byliny cz. 5
Sadzimy płaskie ich cebulki w dobrej ziemi (w chudej nie kwitną), poddawszy kompostu, na głębokości 8 – 10 cm. Wysokie głąbiki w stanowisku wietrznym, przywiązuje się do cienkich palików. Na jesieni, gdy marznąć zaczyna, ścinamy łodygi przy ziemi, wykopujemy cebulki i osuszywszy przez dobę w szopie, przechowujemy przez zimę rozłożone na szafie w izbie, Na wiosnę rozdzielamy je na pojedyncze (każda roślina wydała 2 – 4 cebul), do sadzenia. Oprócz większych, są jeszcze u podstawy małe cebuleczki („potomstwo”). Te można posadzić w płytkie rowki, na zagonie, co 20 cm. rzędy a w ciągu lata rozrosną się. Zimujemy je jak większe i znów sadzimy na wiosnę. Dosyć już wyrośnięte, będą kwitły. Dlatego cebulki mieczyków są tanie (po kilka groszy za setki).
Nowe odmiany wielkokwiatowe są jednak drogie, ale i starsze liczne odmiany bardzo ładne, są również niezbyt drogie.
Narcyzy. Kwiatki bardzo po wsiach rozpowszechnione, białe, z pomarańczowo-żółtym środkiem, o miłym zapachu. Sadzą je zwykle po brzegu grządek, gdzie zakwitają obficie w maju. Jeżeliby jednak nie kwitły, dowodzi to zwykle wyczerpania ziemi. Wtedy w końcu lipca, lub w sierpniu, wykopiemy je, oczyścimy i zasuszymy gdzie w szopie, na półce.